1 maja 2010

Detektywistyczne zapędy Chabry

Cóż. Magda bloga odkryła. Magda przebiegła. Magda zła. Magda ma skłonności daltonistyczne jeśli chodzi o dobór skarpetek.
Magdzine skarpetki, szatnia. Kwiecień 2010



Ale Chabra w odsieczy również znalazła zakładnika. Fotograficznego. To było wprowadzenie, które właściwie nić nie wprowadza. Chciałam jednak oswoić Magdalenkę. xD
Dziś przypada dzień, w którym Chabra i Gadżetinis opracowują plan. Plan zdobycia Gabrielskiego bloga. Klarsko-Gabrielskiego. Nic dziwnego, prócz tego, że pisze go Gabriela. Gabriela, która bawi się śrubokrętem na matematyce. Właściwie, czy piszą, to się dopiero okaże. Zamierzam się tego dowiedzieć. Zauważywszy G i K piszące razem taki jakby plan wydarzeń byłam tego prawie pewna. Siedziałam obok nich na na ławce, na korytarzu Żeromskim i zaglądałam dziewczynkom przez ramię. Sporo powiedział mi punkt "poznanie przez czytelników XXX" - no to aż śmierdzi onetowskim blogaskiem. xD Śledzenie poczynań rozwoju epickich powieści koleżanek-zirytowanych-moją-osobą-i-resztą-cudownego-świata będzie interesującym doświadczeniem. Muszę tylko pamiętać, że w czwartek mam do przekartkowania pewien mały, zielony, Gabrielski zeszycik... :D

PS - nie jestem żadnym złym człowiekiem! Jestem złym człowiekiem2 :D. Nie. W ogóle nie jestem zła. xDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz